Category: Życie
Słucham muzyki i doszłam do wniosku, że nie mam pojęcia o czym jest większość piosenek. A słowa niektórych znam na pamięć. „Byle głębiej, tyle że przez samo h…” Zaczęłam się nad tym zastanawiać po filmie „Narodziny gwiazdy”. Lady Gaga mnie do tego zmusiła. Muzycznie jest mi obojętna, ale „znam” jej piosenki. O czym są? Nie …
… jest zawsze Niezależnie od okoliczności. Rano i wieczorem. W zgodzie i nie zgodzie,w euforii i zatraceniu. Nie szukam takich osób. One mnie znajdują. I takie, jakie jest moje życie. Dobre. Bo przeżywam je z dobrymi ludźmi. Nic innego nie ma znaczenia. Monika… Zastanawiam się co napisać i myślę, że tradycyjny opis dnia, kiedy to …
Pogoda się popsuła. Przyznaję, nawet nie chciało mi się myśleć, że powinnam ruszyć z miejsca. Sądziłam, że ten dzień przeleżę. Tak po prostu. Nie wstanę na dłużej niż na czas jedzenia i porannej toalety. Założę zimowe skarpety, koszulę na piżamę i tak do wieczora. A może i do nocy. Kiedy to przyszedłby czas na wieczorną …
Cóż, że czasem kula draśnie. Cóż, że tryśnie krew. Brzmi szturmowy śpiew, nasz bojowy zew! A gdy który śmiercią zaśnie, to przyjemnych snów! Jutro może się spotkamy znów, Kolego! Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki 1 sierpnia 2018 roku, Plac Piłsudskiego w Warszawie. Warszawie naszej i ich, poległych. Nie moje to miasto. A może jednak moje? To nie jest …
– Kto chce jechać na TCS? – zapytał szef i wydaje się, że tylko ja usłyszałam to pytanie. Nikt nie zareagował, a mogłabym przysiąc, że koledzy nawet tak jakby bardziej pogrążyli się w pracy. Zadowolenie na mojej twarzy rosło w nieproporcjonalnie szybko w stosunku do czasu. Po paru sekundach czułam jak dziecięca radość zaczyna mi …
Nauczyli nas regułek i dat Nawbijali nam mądrości do łba Powtarzali, co nam wolno, co nie Przekonali, co jest dobre, co złe Odmierzyli jedną miarą nasz dzień Wyznaczyli czas na pracę i sen Nie zostało pominięte już nic Tylko jakoś wciąż nie wiemy, jak żyć Od kilku dni nie mogę się uwolnić od starych, polskich …
Czyli zabrał się człowiek za dysk. Za ponad 450 gb danych, tysiące zdjęć do przejrzenia. Od tych sprzed, jak to się mówi, stu lat, do tych „z wczoraj”. Trochę mojego życia, trochę życia moich znajomych. A na pewno dużo kolejnych godzin spędzonych przed komputerem. Warto. Nie wiem dlaczego tak jest, ale przeszłość mnie rozczula. Działa …